“Może opuścić swojego oprawcę w każdej chwili, jeśli tylko tego chce” – to jeden z najczęstszych mitów na temat przemocy domowej. Kobiety, które zakończyły związek oparty na przemocy lub chcą opuścić swojego oprawcę, napotykają wiele przeszkód. Najczęściej decyzja o pozostaniu wynika z więcej niż jednej przeszkody w tym samym czasie, takich jak:
Strach o własne życie. Kiedy ofiara mówi swojemu partnerowi, że zamierza go opuścić, ten staje się bardziej agresywny, ponieważ czuje, że traci kontrolę. Okres, w którym ofiara podejmuje realne kroki w celu zakończenia relacji opartej na przemocy (poinformowanie osób trzecich lub władz o przemocy, spakowanie się, wyprowadzka) jest szczególnie niebezpieczny dla jej zdrowia lub życia ze względu na możliwość odwetu ze strony oprawcy.
“Oczywiście wpadłam na pomysł, żeby pójść do jakiejś placówki medycznej i pokazać się ze wszystkimi siniakami i stłuczeniami. Ale wiedziałam, że on nie zemści się na mnie, ale na moim dziecku” (z wywiadu z ofiarami przemocy domowej, 2014)[1].
Strach przed utratą dzieci. Ofiara obawia się, że jeśli zgłosi przemoc, może zwrócić na siebie uwagę służbe ochrony praw dziecka, które potępią ją i skrytykują oraz podejmą kroki w celu przeniesienia jej dzieci do innego środowiska. Gdy ofiara zacznie żyć oddzielnie od oprawcy, oprawca może zacząć skarżyć się na jej działania służb ochrony dzieci, oskarżając ją o zaniedbywanie dzieci, prosząc o częstsze spotkania z dziećmi, a ostatecznie dążąc do ograniczenia jej praw rodzicielskich.
“Skarżył się władzom, że nie opiekuję się dzieckiem, że jestem wobec niego agresywna, że jestem rozwiązła, że zostawiam dziecko bez opieki i że nie nadaję się na matkę” (z wywiadu z ofiarami przemocy domowej, 2014).
Zależność od sprawcy. Emocjonalna zależność od oprawcy i uczucia żywione do niego mogą utrudniać ofierze odejście. Ofiary często nie są w stanie opuścić związków opartych na przemocy, ponieważ nie mają środków finansowych (pieniądze rodziny są zwykle kontrolowane przez oprawcę): na wynajęcie mieszkania, opiekę nad dziećmi.
“Byłam od niego całkowicie zależna, nie pracowałam, wychowywałam dzieci, więc dokąd miałam pójść?” (z wywiadu z ofiarami przemocy domowej, 2014)
Wstyd. Ofiary często obwiniają się za swój przemocowy związek i wstydzą się o tym mówić, nawet najbliższym im osobom – członkom rodziny lub przyjaciołom – zwłaszcza gdy czują, że nie zrozumieją ich lub nie będą ich wspierać.
“Strasznie wstydziłam się przyznać rodzinie, przyjaciołom, komukolwiek, że zostałam pobita, wydawało mi się, że to moja wina, sama się usprawiedliwiałam, więc nigdzie nie poszłam”.
Wiara w to, że partner się zmieni. Poprzez psychologiczną manipulację, agresywny partner może przekonać Cię, że jest mu przykro z powodu wyrządzonego zła i obiecać, że nie zrobi tego ponownie. Ofiara może również wierzyć, że oprawca się zmieni, jeśli ona zmieni swoje zachowanie zgodnie z jego instrukcjami i dostosuje się.
“Jeśli mu się przeciwstawię, będzie kontynuował swoje okrucieństwa, a jeśli się poddam, może się zmieni i będzie lepszy” (z wywiadu z ofiarami przemocy domowej, 2014).
Postawa instytucji. Potępiające i obwiniające ofiary postawy funkcjonariuszy organów ścigania zniechęcają do szukania pomocy.
Brak wsparcia i pomocy. W miejscowościach, w których wsparcie i pomoc (np. poradnictwo psychologiczne, porady prawne, wsparcie emocjonalne, centra kryzysowe) są trudno dostępne, ofiary mogą nie wiedzieć lub nie mieć gdzie się zwrócić. Bez zewnętrznego wsparcia i pomocy zakończenie relacji opartych na przemocy jest szczególnie trudne.
Zobacz więcej:
[1] Poniżej znajdują się fragmenty badania przeprowadzonego przez Instytut Monitorowania Praw Człowieka, Centrum Rozwoju Równych Szans i Instytut Prawa na temat “Dyrektywa w sprawie praw ofiar przestępstw: nowe podejście do ofiar przemocy ze strony partnera”, 2014, Wilno, https://www.hrmi.lt/uploaded/Apzvalgos/Tyrimas_auku-teisiu-direkt_1.pdf.